Tył Stajni.

Uderzył kopytem o ziemię, dość mocno :3

Uniosła ogon i zerka na ogiera :3

Naskoczył na nią, stawiając uszyska *,* Robi to szyybko i boleśnie

Skuliła uszy i pojękuje głośno x3

Przyśpieczył jeszcze bardziej, po chwili zszedł z niej i zarżał gardłowo :3

Odwróciła sie i pocałowała go w chrapy czule ^^

Zgnaszował się. Dziab ją w ucho :3

Skubie go w kark i mruczy coś do ucha :3



(zw pies c_c jakieś 15 min)

(ok :3)

Rozszerza maksymalnie chrapy, słucha jej mruczenia podniecony

Mruczy głośniej i skubie go w szyjkę

Zarżał gardłowo, przestepując z nogi na nogę. Napiera lekko na klacz :3
{zw}

Cofnęła sie do tyłu i ciągnie go za sobą. Całuje go w chrapy :3

Przewraca ją na siano i całuje w pierś

Pada na siano i leży 'bezwładnie'. Polizała go po chrapach x3

Poskubuje lekko jej brzuch, schodząc niżej i niżej...

Mruczy dalej i dmucha mu w grzywkę.

Cmoknął jej ma*ą. Parsknął, uśmiechnął sie lekko.

{mogę mulić.}

(okey)

-Boski jesteś, wiesz? :3 - szturcha go chrapami.

- Ty też. - uśmiechnął się, pocałował ją w chrapy. - Zobaczymy się jutro - powiedział, po czym wyszedł <3

/zaraz lecę x*

-Okej - powiedziała za nim i wstała. Otrzepala sie i wyszła ^^'


(oku x*)

Wstępował i zadrowił kopytem.

Wbiegł za Lucyferem z wywieszonym jęzorem. <3

Spojrzał na Ikarka *.

- Lucusiu ... Muszę ci coś wyznać ... Wiem , że będziesz na mnie zły , ale zakochałem się w kimś innym ... <3 - mruknął , spuszczając wzrok. Zdradzanie Lucyfera było rzeczą najgorszą z możliwych , a jednak Ikar się tego dopuścił. Ech , będzie za to długo pokutował w piekle. ._.

A raczej w niebie , piekło było czymś do czego dążył bynajmniej Lucyfer , chciał być jednym z potępionych koni , o tak..chciał byc prawą ręką samego szatana x> a może kiedyś zastąpić jego miejsce?
Spojrzał na Ikara
- Kiedyś musiało do tego dojść , ale dobrze...zrywam z toba wszelkie kontakty!- Machnął kopytkiem i "przylepił" czoło do ściany