Tył Stajni.

Przygalopował i uchylił drzwi kopytem. Po chwili wszedł do środka , otrzepując futro ze śniegu. Zerknął za siebie , zastanawiając się , czy Storm przyjdzie za nim. x3

Przykłusowała , przyglądając się uważnie budynkowi. Miała wrażenie , że kiedyś już tu była , ale nie była tego pewna. Ostrożnie weszła do środka , czując nagle dziwne , ogarniające ją podniecenie - to miejsce dziwnie oddziaływało na klacz. Spojrzała na ogiera , zastanawiając się nad czymś , jednak wkrótce uległa `urokowi` tego pomieszczenia i jej oczy zaszły mgłą , a na pysku pojawił się rozmarzony uśmiech. Oparła się o stog z sianem.

Zerknął na klacz , która najwyraźniej odpłynęła - zdaniem ogiera jednak za wcześnie , gdyż zamierzał jeszcze trochę z nią porozmawiać. Ale mówi się trudno , chyba nic się nie stanie , gdy sprawy przybiorą trochę inny obrót. Podszedł do Storm i skubnął ją zaczepnie w zad , na rozgrzewkę. x3

Przymknęła ślepia i zarżała gardłowo , uśmiechając się błogo pod nosem. Nie miała świadomości tego , co się dzieje , teraz jej myśli wędrowały tylko w kierunku ogiera , którego nawet nie znała.

Zaczął jeździć chrapami po zadzie klaczy i coraz niżej , czując , że jego ciało przeszywa dreszcz podniecenia. Cóż , chyba z nim też zaczynało się dziać coś dziwnego x3.

Wygięła się w łuk , podniecona. Ogier łaskotał ją , a zarazem sprawiał nieziemską przyjemność. Rozszerzyła tylnie nogi i wypuściła z chrap ciepłe powietrze.

Nagle drzwi otworzyły się , a do pomieszczenia wpadł strumień zimnego powietrza. Nagle Crash ocknął się , a całe podniecenie zniknęło , jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dostrzegł klacz stojącą do niego tyłem i uśmiechnął się cynicznie pod nosem , mrużąc ślepia.
- Wynoś się. - mruknął beznamiętnie , kopiąc ją lekko w tylną nogę. Cóż , miał nadzieję , że ona też się ocknie. Nie przepadał za klaczami ... No , może z wyjątkiem jednej , ale zaczął mieć co do niej wątpliwości , gdy obdarzyła najsłodszym uśmiechem na świecie innego ogiera ... Chyba nie była w jego typie ... Chyba. x3

Spojrzała tylko na ogiera nieobecnym wzrokiem , nieświadoma tego , co się z nią działo. Hm , trochę czasu minie , zanim dojdzie do siebie po tym wszystkim. Ustała lewadę , po czym rzuciła się galopem w stronę drzwi. Kilka sekund później już jej nie było. *nmm.*

Spojrzał za Storm i zaśmiał się chrapliwie , po czym sam wyszedł , zamykając za sobą drzwi. x3 *nmm.*

Wszedł żwawym krokiem, trzymając w pysku linkę, na jej drugim końcu była Maya Zamknął za sobą drzwi, przycisnął klacz do ściany. Był tak blisko niej, że mogła czuć jego gorący oddech na swojej piersi.

Weszła za ogierem, rozglądając się krótko. Gdy została przyciśnięta do ściany, musnęła chrapami jego chrapy.

Pocałował ją, namiętnie, nieo brutalnie, jeszcze mocniej przyciskając do ściany.

{ a bokiem, tyłem? xp hm do której seś? oO' bo ja zaraz z psem ide na 15 min u.u }

Stuliła jedno ucho, ale odwzajemniła bez sprzeciwu.

{tyłem chyba hm, spoko, ja jeszcze będę trochę :3}

Przyciągnął ją do siebie za grzywkę. Uśmiechnął się łobuzersko, liznął jej zadeq :3

Zaczęła całować go po kłębie, wzdłuż ciała x33




{ ok to ja z.w krótko ^^ }

{spx ^,*}

Dotknał chrapami rzep ogona. Dziabnął go dość mocno

Edit: {ja też zw ^^'}

Odskoczyla lekko w bok i spojrzała na niego spokojnie. Pocałowała go w chrapy.

Uniósł jej chrapy lekko w górę, podtrzymując swoimi. Otarł się o jej zad. <3

Wstępował sobie

Polizała go po wardze i uniosła ogon :3

Spojrzał na Luca. Wywala go stad i zamyka drzwi
- Sio. - poff. za nim. Dziab Majkę w zad :3

Tupnął kopytem a spod drzwi zaczęły ciągnąć się lijany , które zaraz obwiązały nogi hardzia .Parsknął i wyszedł zostawiając go tak

( : lol2: )

Spojrzała za Lucem krótko. Zerka na ogiera i unosi znów ogon x3 hm sprawia iż z braku wody liany usychaja i rozpadają sie ^^

Spojrzał na liany
- Ach, w moich czasach takie coś ty tylko w kreskówkach. - mruknął. Dotknął chrapami jej ma*utkiej