Podniebny Pałac.

- No cóż.. jestem z Sateen'em.. . Jak połowa już wie nie lubię rozgłośni ale to jak do tego czasu ogier.. mój oO" - Wzięła długi łyk wina siadając na drugą kanapę obok.

Usłyszała stukot kopyt, wyszła na chwilę z za kotary i zauważyła że Shine już przyszła .
- Chodź do salonu .. - odpowiedziała spoglądając na nią i na schodki.

- Twój? No proszę, proszę. - uśmiechnęła się. - Ja już czas źrebaka mam za sobą. Chociaż jeżeli Ikar poprosi to może. - zaśmiała się.

-Huh xD No wiesz, też jest to trochę ciekawe o.O' źrebak ze skrzydełkami nad kopytami x3 - spojrzała na Shine czy wchodzi xD

Podeszła do nich. Słysząc o Ikarze zatrzymała się i skuliła uszy, jednak ułożyła się przy nich.

- Masz pióra w macicy... - mruknęła udając focha - Ja też chcę! xD

Spojrzała na Shine - coś cię gryzie ? - spytała się jej.
Odpowiedziała Snowy - Pióra ? oO' pióra raczej wyrastają dopiero po urodzeniu xP

- Wiem, wiem. Śmieje się tylko... - przechyliła głowę. - Źrebaki z kikutami u kopyt oO"

- Nie...- Odpowiedziała na pytanie Roz, chociaż nie mówiła całkowicie prawdy uśmiechnęła się potwierdzając swoją odpowiedź.

- yy.. kikutami ? oO' - spojrzała na nią dziwacznie oO'

Spojrzała na Shine .. -ok - zamyśliła się przez chwilę.

- No na czymś pióra muszą wyrosnąć. - wzięła dużego łyka wina <33

Oblizała wargi, po czym potrząsnęła łbem lekko kładąc się na chmurze.

-Na czymś tak,ale te pióra od razu wyrastają.. a te kikuty to chyba tylko przez kilka sekund widać o.O' - skubnęła jedno winogrono z tacy x>

- Może jednak chcesz wejść ? - spytała znów Shine

Usłyszała, co powiedziała Rozalia, jednak w zamyślenie nie potrafiła się ruszyć.

- Ale widać. - uśmiechnęła się. - Zawszę mogę obskubać ci dziecko. - zaśmiała się oO'

Spojrzała że Shine jest zamyslona więc postanowiła zostawić ją w chmarach myśli,zostawiła tylko sługę który przyniósł szklankę wody , kielich wina i rozmaite owce ze spiżarni. xP

Położyła się na kanapie biorąc łyk wina.. - Ale obsubane wyglądałoby jak kurczak- zaśmiała się.xD

Nasłuchując ich rozmowy zaśmiała się pod chrapami cicho x3

- Hmm... Moi słudzy robią niezłego kurczaka. - zaśmiała się. - Ja już lecę. - nastała ciemność. Gdy ustąpiła Snowy już nie było *,*

Mhm.. pa - odpowiedziały klaczy, usłyszała tak że śmieszek Shine ale nie chciała nalegać by weszła >_<'
Zeszła na dół i położyła się na jakiejś chmurce..
-Hmm.. wolisz pomyśle czy porozmawiać ? - spytała klaczy i rozciągnęła się na chmurze.. xD

- Możemy porozmawiać... - Odparła niemal szeptem x3

-ok - przyciszyła głos by dostosowac się do głosu klaczy x3 - więc o czym ?

- Zaproponuj temat... - Zaśmiała się cicho x3

-Cóż.. nie wiem. - sięgnęła po jabłko i schrupała ^^'