Kryta Hala.

- Nie gniewam się na Ciebie. - westchnęła. - Po prostu... - urwała, robiąc kilka kroków do tyłu. Poruszyła uszami nieznacznie.

Weszła powoli stawiając nogi, uśmiechnęła się na widok koni.
-Dzień dobry -mruknęła pod nosem.

Położył jedno ucho i odszedł kawałek.
- Po prostu? Musisz mieć powód. - czasem on sam miał dość swojego wtrącania się w czyjeś sprawy. xx

- ...zaistniała sytuacja wcale nie jest dla mnie komfortowa. - rzuciła, kładąc uszy x.x'

- Domyślam się że z mojej strony. Tym się nie martw. :3 - Uniósł pysk jeszcze wyżej uśmiechając się nikle.

Machnęła ogonem z którego uleciał srebrny, gwiezdny pył. Jego drobinki osiadły na zadzie ogiera. Zagryzła wargę, wolała nic nie mówić. Nie chciała przecież mieć kłopotów.

Uniosła brwii pytająco. Pokiwała łbem na boki z cichym prychnięciem. Odwróciła się 'na pięcie', ruszając zebranym, wolniutkim galopem w przeciwną stronę. Spojrzała na pył. Uśmiechnęła się pod nosem.

Wierzgnął strącając z siebie pył, prychnął na Venus. xx
- Czasem wogóle Cię nie rozumiem - parsknął do Loll i potarł łbem o swoją pęcinę.

Uśmiechnęła się skruszona, przyznając, że popełniła błąd.

- Wiesz, czasem ja nawet nie rozumiem siebie samej. ;; - szepnęła, kierując chrapy ku ziemi.

Zaśmiał się niedosłyszalnie.
- Cóż.. klacz zmienną jest.. - zrobił parę kroków w inną stronę, by rozprostować zastane kości.

Pokiwała głową, dmuchając sobie w grzywkę.

Rozejrzał się, a jego wzrok ponownie spoczął na klaczy.
- Nie będę Ci już przeszkadzać - cofnął się dalej w cień, a po chwili możnabyło usłyszeć oddalający się stukot kopyt, charakterystyczny dla wolnego stępa./nmg

- Nie przeszkadzasz. - powiedziała, patrząc za odchodzącym. - Na razie. - odprowadziła go wzrokiem do samego wyjścia, po czym spojrzała na Venus przelotnie.

Pomachała ogonem, pył opadł na klacz, a Venus mruknęła coś pod nosem i odeszła pozostawiając po sobie tylko pył.

Spojrzała za nią. Poruszyla uchami, upadając na piaszczystna podłogę. Po dokładnym wytarzaniu się, podniosła se zgrabne ciałko {} po czym otrzepała się.

Wszedł, ruszył galopem wzdłuż ściany, brykając co chwilę. Po kilku minutach zatrzymał się i znużony zasnął.

Weszłam podkłusowując w miejscu , po dłuższej chwili ruszyłam przed siebie patrząc gdzieś po hali , po chwili ślicznie się wyłożyłam , znaczy upadłam . Leże zastanwiajac się o co zachaczyłam v.v .

Po chwili wstaję spoglądajac na 'kamień' . Tą śpiącą postać mogłam rozpoznać wszędzie , usmiechnełam się kącikiem chrap .

Zbudzony hałasem wstał i spojrzał na klacz.
-Ła? -zapytał robiąc niezbyt inteligentą minę ^.^

Usmiecham się patrząc na niego .
- Ła x3. - chichoczę cicho zastanawiajac się o co chodzi .

Obudził się do końca.
-Łaa! -pomachał łbem i pociągnął ją za łucho xP.

Usmiechnełam się jeszcze bardziej .
- Ła ła ^^ . - dmucham mu w grzywkę .
- Jak się spało ?.

-W miarę dobrze... -uśmiechnął się i strzelił z ogona.
-Dawno się nie widzieliśmy -uśmiechnął się tajemniczo.

- Wiem , ale już jestem ^^ . - usmiecham się .
- Cieszysz się ?.