Polana w Lesie.

Zagoniony przez Nuit , wpadł na płomienie , jednak się nie sparzył - jego ciało było dzisiaj tak wychłodzone , że nie działały na nie żadne bodźce zewnętrzne ..

Otrzepał się i spojrzał obojętnie na Mayę.
- z cukru niestety nie jestem. - wyszczerzył się złośliwie i strzelił z ogona.

Tak, a gdyby na działa, jużdawno podpaliłaby mu ten bezwstydny zadek, ale po co utrudniać sobie zycie ? Wzięła go na zwykła linkę i widac że się nie broni, pociągneła do stajni czwaretj /nmn/

Staje obok Adult i patrzy na zdarzenie sceptycznie.
-Hm wiatr i ogień, przeciw lodowi. Ogień roztapia lód, wiatr powiększa płomienie... - zamyśla się.

Poszedł za Lollipop , ślizgając się na oblodzonej drodze. x3 *nmm.*

Wyszła.
{Idę się uczyć -_-}

Mlasnął i wykłusował znudzony.

Westchnęła cicho, wykłusowała.

-A lód gasi płomienie i za nic ma wiatr. xX Ale jemu się to widocznie spodobało. Ogiery z trzeciej stajni sa nienormalne. - skwitowała po swojemu.

Spojrzała za Oslo.
-Twoje szczęście. Tak, tak, uciekaj. - mruknęła i wyszła, machając ogonem ;3

Przystępowała ruszając się ospale. Jednak stopniowo jej kroki, jak i ruchy stały się nerwowe. Przyspieszając zaczęła rzucać zadem we wszystkie możliwe strony. Zatrzymała się gwałtownie nad skarpą, do której dotarła. Skuliła uszy dotykając nimi potylicy i westchnęła.

Ocknął się o_O"

Wzdrygnęła się zauważając ogiera. Skwasiła się lekko i zastrzygła uszami. Machając ogonem na boki spojrzała w jego stronę x3

Spojrzał w stronę DS 'Boże, następna z Czwartej?'

Skuliła uszy całkowicie widząc reakcję ogiera na swoją obecność. Prychnęła i zaczęła coś mówić pod chrapami do siebie.

- Uguu - wymamrotał bezsensownie i uniósł wyżej swój łeb. Tupnął przednim kopytem w ziemię, nadal obserwując klacz.

Zaczęła naśladować jego ruchy oO

Wgalopowała, zatrzymując się tuż przy klaczy ;>

- Uguu - powtórzył do siebie i stulił jedno ucho, patrząc na Nuit .__.

Mrugnęła kilkakrotnie widząc przybyłą klacz. Uśmiechnęła się chłodno, po czym popatrzyła na ogiera.

Skinęła do niej łbem porozumiewawczo, po czym podeszła do Karpika, a na jej chrapach wymalował się delikatny uśmiech v_v

- Niewdzięcznice - powiedział cicho i odskoczył od Nuit .__.

Miała nadzieję, że ogier jej nie ugryzie. Na pewno teraz to by jej nie sprzyjało...
Kroczyła stanowczo do C.B., czekając na Shine.