Boksy

( Jesteś pierwszą osobą, która pomyliła Karpia z klaczą, gratulacje )
Parsknął cicho i machnął ogonem, obserwując klacz.
- Witam x3

Skineła łbem doń dodając -witaj

Przedstawiła się Mirra jestem a ty ?? ;>

(wiem bo ja jestem wyjątkowa i wszystko mylę xD)

( Nie wiem, czy to taka pozytywna cecha )
- Carpe Bliss - odparł, rozglądajac się po bokach.

spojrzała jeszcze raz na ogiera po czym skubnęła trochę siana

- Rozumiem, że należysz do Tej Stajni? - pwoiedział, niby to pytaniem, niby twierdzeniem. Zrobił jak zwykle kółko wokół stajni, rozglądając się, czy kazdy ma pożywienie x3

hmmm no tak
- tylko nie wiem czy to dobrze xD gdyż mam trudny charakter
(dodała z lekkim śmiechem xD )
[heh klacz ja mam z tego polewka xD o.O]

( Uguu .__. )

- Ja o tym nie decyduje, ale zresztą, tutaj każdy się odnajdzie - powiedział, uśmiechając isę lekko x3

(xD)

Hmmmm może tak uśmiechnęła się do " ogiera "

( Twierdzsz, że Karpik to nie ogier?! )

Wskoczył na snobek słomy i położył się na nim x3

zerknęła ku wyjściu jednak nadal skubała trawę
[ ja nic nie mówię xD ]

- Ja cię tu nie trzymam, zeby nie było - mruknął

wiem wiem spojrzała na ogiera xD
jestem tu bo chce xD

- Mhm - mruknął już ciszej, nadal tak leżąc.
- Idę - powiedział, wykłusowując spokojnie x3

spojrzał za koniem
- zasnęła

Przystępowała cicho. Rozejrzała się po stajni. Chodząc tak zauważyła jednego ogiera w boksie. Nic nie mówiła.

Zastrzygł uszami i spojrzał zaciekawiony na klacz. Postanowił jednak milczeć...

- Nuray jestem. - Postanowiła zacząc. Zastrzygła jednym uchem.

-Prestige
Mówiąc to wypiął dumnie pierś.

Kiwnęła lekko łbem.
- Od dawna tu jesteś? - Spytała.

-Nie. Wprawdzie to dopiero pierwszy dzień...
Powiedział i opuścił lekko łeb.

Uśmiechnęła się.
- Ja również.
- Może opowiesz mi coś o sobie? - Po chwili dodała.

-Hm... Jestem Ogierem ze szlachetnej rodziny. Nie mam jeszcze ani rodzeństwa, ani partnerki ;>
Tutaj spojrzał na nią porozumiewawczo, po czym zaczął dalej mówić:
-Co tam jeszcze... Moze zadasz mi konkretne pytania?

Uśmiechnęła się cwanie.
- Zadam. Ale nie tu. Zmieńmy miejsce. - Powiedziała. Strzeliła z ogona dając przy tym cichy świst.

-Jak tam chcesz...
Powiedział i skubnął ją zaczepnie w zadeQ x33