Piekiełko.

Zaśmiał się pod nosem, opierając o ścianę. Rozwarł lekko chrap, a uszy skierował ku klaczce <3

Położyła się na grzbiecie na łożu patrząc w sufit, a raczej baldachim

Ruszył w kierunku łoża. Stanął nad klaczą, poskubując jej pierś :3

Spojrzała na niego słodkimi, niewinnymi oczkami *-*

Uśmiechnął się, oparł się kopytem o brzeg łoża, drugie pozostawiając na ziemi. Skubnął ją mcno w chrapy, po czym szybkim ruchem zdjechał znów na jej pierś

Złapała go za kosmyk czarnej, gęstej grzywy ciągnąc do góry

Posłusznie ruszył do góry, pocałował ją namiętnie w chrapy

Oddała pocałunek nie chcąc, by przestał

{ Błagam cię, nie rozkręcaj się, bo jak ja się rozkręcę to będzie Oj... }

{}
Zakończył pocąłunek, dość tego dobrego Zamist tego dmuchnał ciepłym powietrzem w inne, ciekawe miejsce

Klacz weszła tak normalnie czyli szekszy spojrzała na tłumy ogierów i klaczy oO

Rozszerzyła nieco nogi dając tym samym dojście do... wszystkiego

{ Roz, wejście smoka się robi! }

Wszedł nieco po Rozalii. Rozejrzał się uśmiechnął pod chrapami do siebie widząc nieznane mu klacze. Pacnął jedną ogonem z zad i podszedł do baru. oO

( no ba a kto tu inny jest smok oprócz mnie )


Klacz przeszła przez tłumy nic sobie z tego nie robiąc tylko kręcąc ponętnie zadqiem

- Zaczekaj mała, idę przywitac nowych gości - usmiechnął się do DS, po czym zostawiaja ją na łóżku zszedł na dół, uśmiechając się na widok Roz. Zerknał także na ogiera.
- Witam, witam, zapraszam do mnie, tam jest dzis strefa dla vip'ów

Opuściła łeb do dołu, właściwie kładąc na łóżku. Słysząc Rozalię uśmiechnęła się kącikami chrap

Spojrzała na Sata tak jak by go też chciała zaciągnąć żeby nie było i podeszła do Hardzia Oo'

- Witam x3 Więc.. ? - spojrzała na niego pytającą xP jak by mogła założyłaby sobie ręce xP

Pocałował lekko Roz w chrapy, wskazując jej schody do góry. Ruszył za nią, podskubując jej zadeq

-A warto?
Ogier uśmiechnął się cwano pod nosem i dotknął chrapami delikatnie w ganasz jakąś klacz w którą właśnie gadał.

Zerknął na Saateena. Wykonał tylko gest podobny do wzruszenia ramionami x3

( boshe nie przy ludziach )

Spojrzała na niego groźnie nie lubiła tłumów weszła na górę trochę spięta Xx'

Wszedł więc bez zaproszeń za Rozalią i ogierem. Spojrzał na Diamond Shine i uśmiechnął się tajemniczo do siebie. Rozejrzał się i strzelił z ogona.

Wpuścił Roz i ogiera do pokoju. Usmiechnął się lekko, stając przy łóżku, na którym rozłożyła się DS

No xD i od razu poczuła się swobodnie Poszła swoim chodem gdzieś, spoglądnęła na ogiera xP Nie była zbytnio rozeznana w tym zakątku.

-Ciekawe miejsce.
Zerknął na ogiera i zarzucił łbem, jego grzywa długa opadała, ze względu na długość.

wyszedł

[dentysta -.-]