Ciemna Piwnica.

Zaśmiała się pod nosem ironicznie widząc że ten gdzieś zniknął ponownie zgasiła świece, cóż, mrok chyba nawet wydawał się lepszy.

Prychnęła i wybiegła.

Wyszła

Uchylił drzwi do piwnicy i wślizgnął się do środka. Zszedł bezszelestnie po stromych schodkach i znalazł się w ciemnym korytarzu. Zamrugał ślepiami , jednak nie dostrzegł nic , gdyż w piwnicy pod halą panowała całkowita ciemność. <3

Weszła powoli stawiając każdy krok. Widziała tylko zarys rzeczy znajdujących się wokół niej. Stanęła przy schodach zastanawiając się czy iść dalej. Ciemność robiła się coraz gęstsza. Po chwili klacz nic nie widziała.

Weszła tuż po siwej klaczy. Przypadkiem potknęła się o jeden ze schodów i wpadła na nią z impetem.
- Salut...-Odparła, jakby tym przepraszając.


{ Przepraszam! Nie mogłam się powstrzymać x3 }

Nie odpowiedziała. Wstała zwalając klacz z siebie (bez skojarzeń ). Poczuła ból i dziwny zapach dochodzący z czoła. Coś spłynęło po jej głowie.

Wylądowała łbem przy ziemi zamykając oczy. Szybkim ruchem poderwała się na nogi patrząc na klacz.
- Nic ci nie jest...? - Spytała widząc, iż klacz chyba nie jest całkowicie nieposzkodowana.

- Nie. potrząsnęła łbem. Dziwne coś przestało lecieć z jej czoła. Po chwili zauważyła coś. Poszła w tamtą stronę. W stronę ogiera.

Potrząsnęła łbem, jednak na tyle, by grzywka nie odsłoniła jej czoła. Ruszyła za siwką widzą tylko jej ogon, za którym podążała.

Zatrzymała się w pewnej odległości od ogiera. Zastrzygła uchem wpatrując się w niego. Po chwili znów nastała całkowita ciemność.

Zarżała oO

W piwnicy panowała całkowita ciemność , więc żadna klacz nie miała prawa go zauważyć. On jednak wiedział , że tu są - zachowywały się bardzo głośno. Rozpoznawał nawet ich głosy.. Diamond Shine i Snowy. Ikar bezszelestnie ruszył przed siebie korytarzem. <3

Nagle zatrzymała się w bezruchu. Na jej chrapach kolejny raz pojawił się grymas niepewności. Zastrzygła uszami próbując się przekonać czy są same, czy raczej ktoś jeszcze tu jest...

Ruszyła korytarzem. Po chwili skręciła zachowując się przy tym cicho że żadne z nich nie wiedziało gdzie znajduje się Snowy. Ona zaś znalazła się w przedziwnym miejscu. Stała przed wielkimi wrotami. Otworzyła drzwi które cicho skrzypnęły przy czym echo rozniosło się po całej piwnicy.

Ona zatrzymała się biorąc wdech. Miała swoją broń - Kryształ. Mogła go użyć, jednak co to za broń? Jedynie ogłuszenie, nie zawsze trwałe. Przez jej ciało przeszedł kolejny dreszcz. Był oznaką tego, iż doskwierał jej chłód, czy raczej ze strachu?

Powoli weszła do pomieszczenia. Widziała w niej wszystko ponieważ świece paliły się. Dawały one wrażenie że cały pokój jest czerwony. Na posadzce leżały przeróżne rzeczy. Stanęła na środku pokoju a drzwi zatrzasnęły się za nią ;>

Ikar był już daleko. Nie wiedział , że piwnica pod halą jest tak rozległa i szczerze mówiąc , zdziwiło go to. W pewnym momencie zatrzymał się i rozejrzał wokół. Ciemność. Jak przedtem. Nie znalazłszy tu niczego interesującego , obrócił się `na pięcie` i próbował zawrócić , jednak coś , a raczej ktoś zagrodził mu drogę. Była to wysoka , masywna klacz o złotych oczach i grzywie. Ogier parsknął i wywrócił teatralnie oczami. o_o

// Jej! Ikar będzie miał dzieci xDD

Usłyszała czyjeś kroki. Odwróciła się. Przez chwilę miała wrażenie że przebiegł koło niej wilki. Nie byle jaki wilk. Myślała że to on. Ten szary wilk. Rozejrzała się po pomieszczeniu.

Cz tylko ona nie miała żadnego z objawień? { Musiałam }
Zarzuciła łbem delikatnie podążając śladem... tylko czyim? Parsknęła niosąc echo po całym korytarzu. Był rozległy, to prawda. Nigdy wcześniej nie przypuszczałaby, że aż taki...

Klacz o złotej grzywie zbliżyła się do Ikara niebezpiecznie i w tej samej chwili zakręciło mu się w głowie i upadł na ziemię.. Gdy się ocknął , znajdował się w tym samym pomieszczeniu co Snowy , a na jego zadzie widniało złote znamię w kształcie serca. Nie miał już wątpliwości - dostał się na legendarną końską imprezę tylko dla wybranych , organizowaną od lat w Forgotten Stable. W pomieszczeniu rozległ się głos:
- To , co tu widzicie , co robicie , kogo dotykacie ... Z kim się pieprzycie .. Wszystko pozostanie tutaj.
Ikar podniósł się z czerwonego dywanu i otrzepał grzywę ze złotego pyłu. Na jego wargach pojawił się zadziorny uśmiech. <3

Spojrzała na Ikara oO'

Ciągle podążając ich tropem nagle zgubiła szlak. Mruknęła coś w stylu " No do chole*y jasnej! " i poszła dalej oO

Zerknął na Snowy pożądliwie , po czym rozejrzał się po sali. Nie wierzył w to co się działo. Półmrok , czerwony dywan , boczne pomieszczenia ze złotymi kurtynami.. Naprawdę tu był. Ruszył w stronę jednego z bocznych pomieszczeń , odchylił chrapami kurtynę i wszedł do środka. Skinął łbem do Snowy , by do niego dołączyła. Kątem oka spojrzał na olbrzymie , złote łoże stojące w pomieszczeniu. No tak , czemu by się nie zabawić ? Taka impreza organizowana była raz na rok.. Ikar zmrużył ślepia , czekając na odpowiedź klaczy.

Wskoczyła na łóżko i zasnęła.

// Gonią T^T Ale będę jeszcze xD