Ciemnia.

( Hardek ma podniete,Hardek ma podniete )

Tupnęła kopytem czując na swoim brzuchu jego schowaną męskość Odchyliła grzywkę.


| nie mogłam wytrzymać )

Prychnęła i luk na niego spod grzywki. Dziab do w pęcinę
- No mam nadzieję, że choć trochę. - rzuciła.

- Nie w moim przypadku... - Odparła na swój sposób z uśmiechem i skinęła łbem do ogiera x3

(to było już ohydne, Roz Tak Luc, Hardzio by wytrwał półtorej minuty może.}

Uśmiechnął się lekko, powoli wysuwając swojego przyjaciela Mierzył prosto w jej ma*ą.

{zaczynam sie rozkręcać }

Syknął cicho gdy ta go skubnęła , przecież tam miał ranę i zaraz naparł na klacz klatą agresywnie tak że ta była teraz przyciśnięta do ściany , a na około nich wyrósł bluszcz , który ich zasłonił .

{ uważaj bo nie trafisz , strzelaj *.*!! cel pal!!! }

- Można tak powiedzieć. :3 - Zastrzygła uchem, wciąż mierząc wzrokiem ogiera.

( przyjaciela ? no,no Hardziu z kim ty się zadajesz )

Przypadkiem uderzyła go w nogę gdyby miała to na pewno by podnioszła szekszy brew >_<


( Luc zabije jak spotkam )

{nie mogę, zaraz padnę }

Spojrzała na bluszcz i uśmiechnęła się pod nosem Przejechała językiem po jego chrapach ^^

Parsknął i odskoczył jak poparzony, kuląc uszy

/

{ Nie mogę z was }

Przestraszyła się i stanęła dęba ponownie stawając mu na nogę

// jak to brzmi Hardziu

- Więc czego sobie życzysz? - pociągnął ją za grzywkę.

{ moge zawsze napisać że jakiś dziki plącz obrósł............em..teges hardcore`a mech!! dobra nie miejmy zadnych zboczeń xD!}

Skubał ją w szyjkę dość mocno co miało ja pobudzić do jakiś kreatywności ;>.

Pojawiła się w pozycji leżącej na swoim łóżku. Było one dość wysoko więc spokojnie mogła obserwować wszystkich przebywających na imprezce *,*

Zarżał, uskoczyl, lądując przy jej zadku Dziabgnął go i przejechał po nim goracymi chrapami :3

{ Dobijacie mnie! xD }

-Hmn. :3 - skubnął ją w kłąb i przejechał bezpruderyjnie po jej karku aż po zad, delikatnie, powodując ciarki na ciele klaczy

- Tego, na co cię stać... - Odpowiedziała przygryzając wargę. Gdyby posiadała brew, właśnie by ją uniosła

Zarżała głośno czując dziabnięcie *,^ Owinęła językiem jego ucho, przywierając do niego mocno

-Sryy oO' - spojrzała na ogiera odwracając się i pociągnęła go za grzywkę wyrywając włosa

(ma ktoś jeszcze przepis na eliksir miłości ? )

{ Wiesz... Roz, wiesz do kogo się zgłosić }

{ograrnij się Rozalio o_o }

Położył uszy, unosząc chrapami jej ogon. Gdy to zrobił ponownie je postawił, rozdymując chrapy *,*

Zaczęła wpatrywać się na ogiery <3

// Ja.. nie <3 Nimfy się pytaj xD

( Loll!!! )
Ucho poddało się bezwładnie językowi klaczy o_O
Sam zaś zaczął pieścić ogonkiem jej czułe miejsce dmuchnął zimno w jej pierś , co by wywołać u niej jakiś dreszcz xD

- To nie za wiele dla ciebie, skarbie? - skubnął ją lekko w chrapy